Bez kategorii

Żałoba

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Żałoba rządzi się własnymi prawami. Trwa przeplatana okresami spokoju czy nawet zadowolenia w nawracających falach żalu, smutku, złości, pustki, dobrych i złych wspomnień. Jest demokratyczna: nie uznaje czasu kiedy coś wypada i kiedy coś nie wypada, nie szanuje zasad: przychodzi kiedy chce i trwa tyle ile jej się podoba, aby w następnym momencie zniknąć, ukryć […]

Żałoba Czytaj więcej »

Evelyn de Morgan, Love Potion (Napój Miłosny)

Bez kategorii Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam obraz Evelyn de Morgan urzekła mnie uroda i skupienie kobiety, która przygotowuje napój miłosny. W oddali za pięknym zamkowym oknem tuli się do siebie para kochanków. Może ten napój jest właśnie dla nich? A może to retrospekcja, ułożona jak na średniowiecznym obrazie: jedna scena obok drugiej? Może napój był dla nich

Evelyn de Morgan, Love Potion (Napój Miłosny) Czytaj więcej »

Cmentarz w Podgórzu

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

– No i co? Znalazła Pani ten grób? – Zapytała mnie starsza Pani troskliwie omiatająca z liści niewielką płytę. Zresztą, w tej części cmentarza Podgórskiego są same niewielkie nagrobki, małe krzyże, dużo grobów zniszczonych, bez tabliczek, porośniętych bluszczem i obsypanych jesiennymi liśćmi. Dziecięca część, osobna i wydzielona, funkcjonująca od czasów przedwojennych, obecnie skurczona do kilku

Cmentarz w Podgórzu Czytaj więcej »

Miód moich dawnych pomyłek

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

“I dreamt last night, oh marvelous error, that there were honeybees in my heart, making honey out of my old failures.”(Miałem sen zeszłej nocy, cóż za cudowny błąd, że w moim sercu były pszczoły, które robiły miód z moich dawnych pomyłek) —Antonio Machado Kiedy oglądam się za siebie, widzę tylko kawałek drogi. Tak wolę. Nie

Miód moich dawnych pomyłek Czytaj więcej »

Listopada nie da się ominąć

Bez kategorii Opowieści magiczne Opowieści z życia

Listopada nie da się ominąć. W jego bolesnym mlecznym zagubieniu, które odbiera resztki energii, całą tą obietnicę lepszego życia i sensu, który objawi się na końcu. Tutaj nie ma końca. Każdy kolejny dzień pociąga mnie coraz bardziej w dół, w otchłań, która nie przynosi żadnych odpowiedzi, nie daje żadnych rozwiązań. Determinacja miesza się z irytacją

Listopada nie da się ominąć Czytaj więcej »

Martwa natura w kuchennej szufladzie

Bez kategorii Opowieści z życia

Otwieram szufladę w kuchni i szukam wzrokiem przedmiotów, które były w innej szufladzie, w innym mieszkaniu, w innym czasie. Czasami myślę: szkoda, przydałaby mi się tamta łyżka, śmieszna szpachelka, korek z porto do zamykania butelek z winem…Potem myślę: jednak wolę tą szufladę od poprzedniej. Ma inny kolor i zawartość, jest jakaś bardziej moja. Czasami lubię

Martwa natura w kuchennej szufladzie Czytaj więcej »

Babie Lato

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Babie lato rozsnuwa swoje nitki w lesie wzdłuż morza. Łączy się łagodną kreską z mglistym niebem, zatartym horyzontem i miękkim piaskiem pod stopami. Na piasku ślady spacerujących mew, w powietrzu odgłos naszych kroków. Olbrzymi krzyżak uczepił się ramienia Jerzego: wcale nie chciał go puścić mimo zapewnień mojego Męża, że w ten sposób go uratuje. Pająk

Babie Lato Czytaj więcej »

Wielki Wóz

Aforyzmy i cytaty Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Jastrzębia Góra jesienią robi się nostalgiczna i oniryczna, szczególnie nocą kiedy można obserwować światła statków wypływających w morze i gwiazdy. Statki płyną w sobie tylko znanym kierunku, przynajmniej z perspektywy promenady Światowida, oraz naszej prywatnej znajomości morskiej nawigacji. Może do Szwecji? A może ze Szwecji? Cóż że ze Szwecji. Można poćwiczyć polskie frazy, wypowiedzieć je

Wielki Wóz Czytaj więcej »

Helskie Trawy

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Helskie trawy mają odcień zieleni zmieszanej z piaskiem wydm: wypiekana w jasnym słońcu zieleń łagodnie kołysze się na tle niebieskiego morza. W pogodne dni beztroska błękitność wody nakłada się na swobodę zielonych, widzianych jakby za mgłą kęp wysokiej trawy. Ta mgła, piaszczystość i nieoczywistość z lekka rozmytych barw stapia się z subtelnie zarysowaną linią horyzontu,

Helskie Trawy Czytaj więcej »