Smartwatch a Osobowość

Ostatnio doszłam do wniosku, że smartwache przejmują osobowość swoich Właścicieli. Myśl nie była dla mnie nowa, bo mam przekonanie, że otoczenie jest w dużej mierze projekcją naszej wewnętrznej rzeczywistości. Siedziałam jednak cicho do czasu kiedy Jerzy kupił sobie nowy sportowy zegarek.

  • Ciągle mnie chwali – powiedział uśmiechając się.
  • Chwali?
  • Tak. Cokolwiek bym nie zrobił jestem super i mam świętować. A on się cieszy.
  • Cieszy się… – powtórzyłam, ale moje oczy pociemniały i przysięgam! kąciki ust zaczęły mi delikatnie drżeć.
  • Twój Cię nie chwali? – zapytał mój Mąż uśmiechając się nadal pogodnie, bo w sumie jaki powód do zmartwień ma osoba, która cokolwiek zrobi jest doskonała?
  • Nie. – powiedziałam sucho. – Mój mnie poucza.
  • Jak to?
  • No więc jest tak: jeśli śpię 8 godzin to mój sen może być albo słaby albo co najwyżej wystarczający, o ile mój zegarek jest w dobrym humorze i nieważne jak bardzo czuję się wyspana. On wie lepiej. Z kolei kiedy mam kiepską noc i ledwo trzymam się na nogach to dostaję informację, że sen był spokojny lub nieprzerywany i natychmiastową sugestię, że czas na trening. Jeśli ćwiczę to ćwiczę za mało, jeśli ćwiczę więcej nie realizuje celów treningowych. Jeśli realizuję przypadkowo cele treningowe to wtedy powinnam uważać, ponieważ nie odpoczywam. Jeśli natomiast odpoczywam, to natychmiast powinnam się ruszać. I tak w kółko.
  • O, powiedział Jerzy chrupiąc jabłko, za co prawdopodobnie dostanie dożywotnio odznakę brylantowego dietetyka albo owocowego Mężczyzny Krakowa. Jego zegarek zjedzone jabłko wyczuje na podstawie pulsu i natychmiast się uciszy. – No cóż, może rzeczywiście Twoje odczucia są nieadekwatne. W końcu za Twoim smartwatchem stoi jakaś tam technologia.
  • Technologia, aaaa!!! Jakaś. W tym miejscu chcę się przyznać, że mam Garmina. I nie, nie powiem Wam jaka jest marka smartwatcha Jerzego, bo każdy chciałby mieć z górki i być chwalony za byle co. Na pochwały trzeba sobie zasłużyć, najlepiej ciężką i żmudną pracą I TO DOPIERO na łożu śmierci. Mój zegarek wydaje się potwierdzać to przekonanie.

Nieadekwatność mojego oglądu pozostawała przez jakiś czas dyskusyjna. Nie jestem w stanie przecież udowodnić, że moje treningi mimo że z zakresu Kobieta 40+ są mniej obciążające niż treningi Męża z Osobistym Trenerem czy Jego jazda na snowboardzie. Nie mogę też przysiąc, że ćwiczenie jogi wieczorem w moim przypadku obniża poziom stresu, skoro na następny dzień dostaję kąśliwą uwagę od mojego Garmina, żebym wreszcie wieczorem zaczęła się relaksować. Jako substytut pochwały dostałam odznakę Nocny Marek, ponieważ skończyłam ćwiczyć jogę po 22.00. I mój zegarek poinformował mnie niechętnie, że nikt z moich znajomych takiej odznaki nie ma. Ciekawe skąd to wie? Pewnie monitoruje moje kontakty z Facebooka i listy kontaktów z Gmaila i sam zadecydował z kim się przyjaźnię a z kim nie.

Gaslighting trwałby dłużej gdyby nie Lasek Wolski. Poszliśmy sobie z Jerzym jak zwykle na spacer, który zakończył się miłym piciem kawki w Mech Cafe. Jerzy popatrzył na swój zegarek i powiedział, że ma zarejestrowany trening, 15 000 kroków i 700 spalonych kalorii.W tym samym czasie ja zrobiłam 8000 kroków, a zamiast treningu dostałam wspierającą uwagę: “Wstań! Czas na ruch.” Chciałabym dodać, że inni Spacerujący nie zauważyli w tym czasie dziwnej pary, gdzie kobieta podobna do mnie siedziałaby na ramionach mężczyzny podobnego do mojego Męża i krzyczała do niego: szybciej! szybciej!

  • Dlaczego nosisz ten zegarek? – zapytał mnie rozsądnie Jerzy. – Ściągnij go po prostu i nie przejmuj się.

I tutaj niestety dochodzimy do wiodących cech osobowości. JA NIE MOGĘ ŚCIĄGNĄĆ ZEGARKA KTÓRY MNIE ŹLE OCENIA. Muszę się po prostu bardziej postarać do czasu aż ZEGAREK BĘDZIE OCENIAŁ MNIE DOBRZE. Co oczywiście nigdy się nie wydarzy, bo od 4 lat mój zegarek zachowuje się dokładnie tak samo. Skrypty nigdy nie kończą się HAPPY ENDEM, pamiętajcie;-)

Jednak właśnie na tym polegają nasze wybory, mimo że często sobie z tego nie zdajemy sprawy. Przeżyta historia i ukształtowana osobowość bezbłędnie podpowiadają nam jakie wybrać studia, pracę, samochód, partnera, ofertę wakacji no i oczywiście smartwatcha. I nie ma w tym nic złego o ile wiemy co robimy i PO CO.

Wieczorem, przed pójściem spać usłyszałam radosny śmiech w łazience i kiedy tam weszłam zobaczyłam Czawakiaha, mojego anioła stróża z siódmego kręgu mocy, który zapijając się winem mszalnym z Sandomierza słuchał muzyki, wtórując z aprobatą wyjątkowo pasującym głosem:

“A kiedy przyjdzie także po mnie

Zegarmistrz światła purpurowy

By mi zabełtać błękit w głowie

To będę jasny i gotowy

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał

Zgasną podłogi i powietrza

Na wszystko jeszcze raz popatrzę

I pójdę nie wiem gdzie – na zawsze.(…)” (Tadeusz Woźniak, Zegarmistrz Światła)

Wymachiwał przy tym zegarkiem-busolą, zawieszonym na długim łańcuszku. I kiedy tak stałam i patrzyłam, mrugnął do mnie jak to on, jednym okiem zielonym a drugim niebieskim, na chwilę spoważniał ale tylko na krótką chwilę a potem wygłosił swoje memento:

  • Kiedy przyjdzie czas na Ciebie, a przyjdzie czas na pewno to będziesz o tym wiedziała, niezależnie od tego jakiego smartwacha będziesz używać. 
  • Jakiś Ty mądry!
  • Zawsze, w końcu to wszystko tutaj jest ograniczone i względne.
  • Jasne, za to ty jesteś nieograniczenie bezwzględny.
  • Oj Magda, Magda.- powiedział mój Anioł Stróż, nie przenoś proszę naszej rozmowy z Twojej potrzeby kontroli na nomenklaturę rodem z Bezpieki, bo to nie o to chodzi.
  • Ech Ty!

Zaśmiał się jeszcze raz, strzepnął skrzydła które się pojawiły nie wiadomo skąd i zniknął. Pewnie śpi w gabinecie pod biurkiem, ale nie będę sprawdzała. Wolę myśleć, że chociaż czasami wraca do Nieba i daje mi spokój.

Ja zostałam z dwoma zegarkami i odwiecznym wyborem: czy zrobić to co zwykle czy zaryzykować i zobaczyć co z tego wyniknie. Jeśli ciągle robisz to samo, nie spodziewaj się innego rezultatu. Bo przecież się nie spodziewasz, prawda?

Tekst: Magda Skomro

Obraz: Anita Arbidane Lady With A Cuckoo Clock, 2014

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *