Trzy Pytania

Emil Cioran, rumuński filozof, stawiał przed człowiekiem trzy pytania: “czym jest prawda?”, “jak wytrzymać życie?” oraz “jak wytrzymać samego siebie?” Zwłaszcza to ostatnie pytanie, nawet jeśli nie wypowiadane na głos, wydaje się być podstawą większości naszych zachowań i lęków. O ile łatwo jest na głos ponarzekać na innych: “Nie można z Tobą wytrzymać!”, “On jest nie do wytrzymania!”, a “Któżby z nią chciał wytrzymać” o tyle na swój temat mamroczemy co najwyżej po cichutku, szybciej i łatwiej rozprawiając o mało chwalebnych cechach charakteru (oczywiście do naprawy lub eliminacji) czy użalając się na problemy z poczuciem własnej wartości (do metaforycznej korekty). Prawda jest jednak taka, że w różnych sytuacjach zderzamy się boleśnie z tym kim jesteśmy i jacy jesteśmy zalewając się na przemian wstydem, pogardą, nadmiernymi oczekiwaniami, smutkiem i żalem.

Unikamy siebie na różne sposoby: nie patrzymy w lustro, zakrywamy różne części ciała (lubię swoje ciało ale nie lubię rąk/brzucha/nosa/pępka), zagłuszamy kontakt z samymi sobą, domagamy od innych miłości czy uznania, których nie potrafimy sobie dać marząc o tym, że pewnego dnia zjawi się ktoś kto zrobi to za nas.

Nawoływanie do traktowania siebie z życzliwością zbywamy, ślizgając się sarkastycznie lub z wdzięcznym humorem po hasłach samoakceptacji.

Dlatego z okazji nadchodzącego Nowego Roku (tego teraz i tego później w różnych kalendarzach świata) chcemy Wam życzyć serdecznie słowami Profesora Osiatyńskiego aby codziennie rano każdego dnia przez następne 12 miesięcy:

​​”(…) Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów, którym nie można sprostać. Bez egoizmu, ale bardzo starannie, dbać o siebie i swoje własne uczucia. Poświęcać się temu co sprawia przyjemność. Ja zapisuje rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę. To bardzo ważne, by siebie samego nie nastawiać na dzień czy na całe życie tak ambitnie, że niepowodzenie będzie nieuniknione. Jeśli człowiek chce za dużo osiągnąć, zaplanować, zrealizować, to jest stale z siebie niezadowolony. A może po to, by być z siebie zadowolonym, wystarczy robić rzeczy, które są potrzebne, godziwe, warte, dobre, bez wymagania od siebie więcej, niż można osiągnąć.”

Jeśli Wam się ta formuła spodoba proponujemy zrobić z niej receptę na życie.

Stanie się bardziej znośne tak samo jak my sami dla siebie. Taka jest prawda. (Tu Cioran pewnie się zadziwił zza grobu, że jego fundamentalny dylemat ma takie proste rozwiązanie).

A gdyby tego było za mało zawsze jeszcze można marzyć. I te marzenia spisywać, upychać w słoikach, rozstawiać po domu i jak Was najdzie chandra losowo wybierać i czytać te karteczki na głos.

I przez chwilę się do siebie uśmiechać.

Tak jak my do Was właśnie w tym momencie.

Szczęśliwego Nowego Roku i szalonej łatwości bytu!!!

Magda i Jerzy

ps. Trzy pytania Emila Ciorana cytujemy za książką Tomka Teodorczyka “Psychoterapia pisana żartem”, która się bardzo w nasze życzenia o popuszczeniu gumki na ten rok wpisuje. Serdecznie zachęcamy do lektury!!!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *