„(..) dla mnie prawdziwymi ludźmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy, chęcią zbawienia, pragnący wszystkiego naraz, ci, co nigdy nie ziewają, nie plotą banałów, ale płoną, płoną, płoną, jak bajeczne race eksplodujące niczym pająki na tle gwiazd” – Jack Kerouac „W drodze”
Montenegro
Czarnogóra, której nazwa brzmi znacznie bardziej uroczo jako Montenegro przywitała nas wczoraj ciepłą, lepką od wilgoci pogodą, zapachem dymu papierosowego – rzecz od której w naszej części Europy już się odzwyczailiśmy, oraz hałasem szybko jeżdżących samochodów, które trąbią na przejściach dla przechodniów, ostrzegając że lepiej jest nie wchodzić im w drogę. Szorstkie powitanie, w którym
Bez lata
Lipiec jako pierwszy miesiąc wakacyjny, zaliczany do pełni lata jest miesiącem trudnym. Nadmiar oczekiwań i planów zazwyczaj zbiega się z oszałamiającym gorącem, które zalewa chodniki niczym lawa skrupulatnie wygaszająca wszystkie oznaki życia. Świat spowalnia, zaraz po zwolnieniu przedwakacyjnym a przed zwolnieniem jesienno-zimowym. Nie obiecuje absolutnie niczego, poza kolejną powtórką. Nadzieja stopniowo zanika, wraz z mokrymi
Wędrówki Dusz
Kiedy stoję w słońcu na ukwieconym balkonie, myśl o wędrówkach dusz: na Ziemię i z powrotem do Źródła, wydaje mi się kolejnym wirującym pyłkiem w smudze światła. Słońce rozgrzewa moje lekko skostniałe ciało po chłodnym poranku, który spędziłam w dobrze izolowanym wnętrzu salonu, a częściowo w kuchni pracowicie pochylona nad moim dziennikiem. I tam właśnie
Tygrys i Dzieci
Weszłam do klubu fitness. Za kontuarem stała uśmiechająca się trenerka. Na sofach siedziały dwie stałe bywalczynie: obydwie drobne, chude do kości z zaciętymi twarzami. Różniły się jednym pokoleniem, wyglądały jak siostry. Usiadłam. – Co to znaczy, że dziecku nie można dać klapsa? – zapytała jedna drugą. – Jak dziecko jest nieznośne to powinno dostać w
Tygrys i Dzieci Czytaj więcej »
Zimowanie
Kiedy pada śnieg, pokrywający grubymi płatkami pozornie jesienny jeszcze świat wtedy mogę na chwilę pomarzyć o krainie fantazji gdzie wszystko jest możliwe. I o Królowej Śniegu, która jest tylko po to aby miłość i dobro mogły zwyciężyć i o Kaju który bawi się idealnie symetrycznymi klockami, ale tylko przez chwilę. Bo tak naprawdę woli życie
O człowieku, który nie przeżył swojego życia
Żył kiedyś pewien człowiek, który bardzo kochał swoich Rodziców a już najbardziej na świecie kochał swoją matkę. Z tego powodu zdecydował się nie opuszczać domu rodzinnego, co wydawało się być dobrym wyborem, bo wioska w której mieszkał była niewielka i o przyzwoite mieszkanie było trudno. Być może gdyby kogoś poznał i pokochał, myślałby o tej
O człowieku, który nie przeżył swojego życia Czytaj więcej »
Bycie Matką 24/7
Zaczęło się bardzo niewinnie. W sobotę czytałam dalszy ciąg książki Córki i Ojcowie w analizie jungowskiej. To już kolejny raz, ale że ja najwyraźniej lubię robić rzeczy po dwa albo po trzy razy (zamierzona autoagresja), więc po latach wróciłam do lektury. Czytałam właśnie fragment o amazonce i jej wewnętrznym gniewnym chłopcu, Triksterze który wyrzuca kobiety
Bycie Matką 24/7 Czytaj więcej »
Sklepiki cynamonowe i Podgórze
O sklepikach cynamonowych, które przenoszą w krainę fantazji pisał Bruno Schulz..Ja zamiast sklepiku miałam czarodziejski magiel i równie magicznego szewca. Dzieciństwo spędzałam z dziadkami, na pograniczu krakowskiego Podgórza i Kazimierza, w czasach kiedy zamiast Kalwaryjskiej w Podgórzu była ulica przodownika socjalistycznego, Wincentego Pstrowskiego, a Kazimierz zapewniał iluminację i wgląd wyłącznie po odwiedzeniu jednej z licznych,
Sklepiki cynamonowe i Podgórze Czytaj więcej »
Żałoba
Żałoba rządzi się własnymi prawami. Trwa przeplatana okresami spokoju czy nawet zadowolenia w nawracających falach żalu, smutku, złości, pustki, dobrych i złych wspomnień. Jest demokratyczna: nie uznaje czasu kiedy coś wypada i kiedy coś nie wypada, nie szanuje zasad: przychodzi kiedy chce i trwa tyle ile jej się podoba, aby w następnym momencie zniknąć, ukryć