Opowieści z życia

DESZCZ, MUMINKI I WUJASZEK WANIA

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Dzisiejsze kapanie deszczu jest kojące, pochłaniające i rozpuszczające. Od rana było szaro i szybko zrobiło się ciemno a kiedy po południu położyłam się na chwilę na łóżku w sypialni, okna sączyły kolor grafitowego, operlonego kroplami deszczu, rytmicznie drążącymi szybę. Odgłos wolno spływającej wody, z pojedynczymi akcentami cięższych, wyraźniejszych uderzeń, głuchego stukotu kropli o parapet, barierkę […]

DESZCZ, MUMINKI I WUJASZEK WANIA Czytaj więcej »

ROLE W SAMOTNOŚCI I COŚ NA OSŁODĘ

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Sobota upływa mi pod hasłem lektury Colette, szukania w Krakowie modystki i upartego przyglądania się taliom kart, których zrobiło się tak dużo, że potrzebuję na nie osobnego miejsca. Colette autorstwa Valerie Perrin nie należy mylić z Collette, autorką skandalizującej Klaudyny. Co prawda jedna i druga jest Francuzką a ja mam słabość do powieści w tym

ROLE W SAMOTNOŚCI I COŚ NA OSŁODĘ Czytaj więcej »

Piątkowa Otchłań Niezadowolenia

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Piątek budzi mnie zmęczeniem. Nie pomaga kawa, ani ćwiczenia, słońce za oknem daje mi znać, że nie mogę tego samopoczucia zepchnąć na pogodę, ciśnienie i deszcz. Pani od fizyki ze szkoły Igi zamiast klasówki zarządziła projekt ze zdjęciem burzy. Piszemy do znajomych zza granicy: w Australii i na Tajwanie, tam gdzie jest szansa na inną

Piątkowa Otchłań Niezadowolenia Czytaj więcej »

Ciało Błogosławione Smakiem Śliwki

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Jesień przybiera na sile. Rześkie powietrze zamiast pobudzać coraz bardziej mnie rozleniwia. Śliwki w czekoladzie są coraz mniej lepkie, ich skorupka jest twardsza, zachęcająco gładka zostawia palce czyste. Pierwszy kęs śliwki jest świętem łączenia przeciwieństw, zwłaszcza jeśli dołącza do niej łyk ciepłej, gorzkiej kawy. Świat robi się na chwilę odrobinę bardziej przyjazny, podobnie jak wtedy

Ciało Błogosławione Smakiem Śliwki Czytaj więcej »

Pamięć Ciała

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Moje ciało bardziej pamięta ból niż przyjemność. Nawet teraz po tylu latach pamięć niewygody, dyskomfortu i dopasowania nieustannie wraca. Objawia się w przyzwyczajeniach: nawyku akceptacji tego co jest, zastanowienia czy rzeczywiście coś mnie uwiera i przeszkadza, pierwszej myśli: że trzeba przeczekać. Ból minie. A dokładniej zamieni się w ustalone wrażenie, które po prostu jest. Mój

Pamięć Ciała Czytaj więcej »

W Poszukiwaniu Siebie

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Dzień zaczynam od postawienia rozkładu kart Lenormand, a potem dokładam do nich rozkład z kart Tarota i próbuję się przebić przez skorupę z rzeczywistości i snu rozpuszczanego z wolna kawą w strukturę znaczeń. Moich znaczeń, bo to jest moje życie. Podobnie jak noc pełna niedokończonych obrazów i rozmów, które zawsze są znaczące a rano stają

W Poszukiwaniu Siebie Czytaj więcej »

Głosy

Opowieści magiczne Opowieści z życia

Kiedy siadam i zamykam na chwilę oczy, przychodzą do mnie Głosy. Mówią o przeszłości, mówią o przyszłości. Różne rzeczy: dobre i złe, bez rozróżniania. Jak świadkowie, krzesła na placu Bohaterów Getta. Jak każda pamiątkowa tablica – informują; co zrobisz z tą wiedzą to Twoje. Budzą mnie rano, kiedy światło zaczyna sączyć się w szczelinach rolet.

Głosy Czytaj więcej »

Slogany

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Lato sprzyja sloganom: fun and sun, mega impreza, relaks na maksa, wakacyjny luz. Te sezonowe slogany, zużyte jak gazetowy papier po frytkach mieszają się z hasłami z poprzedniego sezonu, a może i sprzed dwóch: porządny człowiek, bolszewicki kolaborant, chuligan, trzeba zrozumieć, oni nie rozumieją, czemu oni nie wiedzą, dlaczego protestują, czemu nie wychodzą na ulicę,

Slogany Czytaj więcej »

DZIESIĘĆ MIESIĘCY I 60 DNI

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Gdzie jest dobry moment, aby ocenić własny proces żałoby? Gdzie ja jestem, a może nie jestem? Czy to jest wtedy kiedy piję kawę i nagle przypominam sobie, że jest czerwiec a w sierpniu umarła moja Matka? I że to pierwszy koniec roku szkolnego kiedy nie zapytała moich dzieci jak tam, a one jak zwykle nie

DZIESIĘĆ MIESIĘCY I 60 DNI Czytaj więcej »

BĘDZIE CO MA BYĆ CZYLI PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI

Bez kategorii Opowieści z życia

Słodycz pierwszego dnia wakacji rozbujała się, rozgościła rozłożyście nad Krakowem jak wielka szklana kopuła oranżerii. Ulice opustoszały i jedynie ulotne myśli niby kłębowiska na wpół przezroczystych motyli wznosiły się i opadały tworząc subtelny wir wędrujący po chodniku. Puste miejsca w kawiarniach przypominały o wyjazdach, koloniach, pociągach i całym tym nienaturalnie ożywionym ruchu związanym z podróżowaniem,

BĘDZIE CO MA BYĆ CZYLI PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI Czytaj więcej »