Magdalena Skomro

Głosy

Opowieści magiczne Opowieści z życia

Kiedy siadam i zamykam na chwilę oczy, przychodzą do mnie Głosy. Mówią o przeszłości, mówią o przyszłości. Różne rzeczy: dobre i złe, bez rozróżniania. Jak świadkowie, krzesła na placu Bohaterów Getta. Jak każda pamiątkowa tablica – informują; co zrobisz z tą wiedzą to Twoje. Budzą mnie rano, kiedy światło zaczyna sączyć się w szczelinach rolet.

Głosy Czytaj więcej »

Slogany

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Lato sprzyja sloganom: fun and sun, mega impreza, relaks na maksa, wakacyjny luz. Te sezonowe slogany, zużyte jak gazetowy papier po frytkach mieszają się z hasłami z poprzedniego sezonu, a może i sprzed dwóch: porządny człowiek, bolszewicki kolaborant, chuligan, trzeba zrozumieć, oni nie rozumieją, czemu oni nie wiedzą, dlaczego protestują, czemu nie wychodzą na ulicę,

Slogany Czytaj więcej »

Poczucie winy

Opowieści terapeutyczne

Poczucie winy jest niedawaniem sobie przestrzeni na własne emocje i potrzeby. Pojawia się najczęściej w sytuacjach konfliktowych: jawnych lub niejawnych, gdzie konflikt rozumiany jest jako odczuwanie przez nas przymusu wyboru pomiędzy tym co nasze i nie-nasze. Jeżeli od dziecka uczyliśmy się, że powinniśmy spełniać oczekiwania rodziców, dostosowywać do tego czego pragnie ktoś inny lub dostawaliśmy

Poczucie winy Czytaj więcej »

DZIESIĘĆ MIESIĘCY I 60 DNI

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Gdzie jest dobry moment, aby ocenić własny proces żałoby? Gdzie ja jestem, a może nie jestem? Czy to jest wtedy kiedy piję kawę i nagle przypominam sobie, że jest czerwiec a w sierpniu umarła moja Matka? I że to pierwszy koniec roku szkolnego kiedy nie zapytała moich dzieci jak tam, a one jak zwykle nie

DZIESIĘĆ MIESIĘCY I 60 DNI Czytaj więcej »

BĘDZIE CO MA BYĆ CZYLI PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI

Bez kategorii Opowieści z życia

Słodycz pierwszego dnia wakacji rozbujała się, rozgościła rozłożyście nad Krakowem jak wielka szklana kopuła oranżerii. Ulice opustoszały i jedynie ulotne myśli niby kłębowiska na wpół przezroczystych motyli wznosiły się i opadały tworząc subtelny wir wędrujący po chodniku. Puste miejsca w kawiarniach przypominały o wyjazdach, koloniach, pociągach i całym tym nienaturalnie ożywionym ruchu związanym z podróżowaniem,

BĘDZIE CO MA BYĆ CZYLI PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI Czytaj więcej »

W Cieniu Lata

Bez kategorii Opowieści z życia

Popijając pistacjowo-waniliową kawę przyglądam się jak słupek temperatury wolno ale nieubłaganie idzie w górę. Noc świętojańska uruchomiła ukryte moce natury i z dnia na dzień robi się coraz bardziej gorąco. W moim gabinecie zasłoniłam rolety i kotary, zapaliłam świeczkę i kadzidło wmawiając sobie, że wiernie odtwarzam klimat Indii – tych Indii które piją kawę, mają

W Cieniu Lata Czytaj więcej »

Cztery Święte Krowy i Sens Życia

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne

Wstałam dzisiaj rano, popatrzyłam za okno. Było jakoś szaro, trochę wietrznie, trochę pusto. Pomyślałam: gdyby była ładna pogoda to mogłabym iść na spacer i trochę się poruszać. A ruch jest przecież zdrowy. Zaparzyłam więc kawę i przypomniałam sobie, że właściwie powinnam z jej piciem poczekać, żeby mój organizm mógł łagodnie przejść z fazy snu do

Cztery Święte Krowy i Sens Życia Czytaj więcej »

Lot w Tignes

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

To były wakacje u podnóża Mont Blanc. W Tignes, luksusowym kurorcie dla bogatych turystów. Poniżej zostało Chamonix, urocze drewniane miasteczko i tysiące roześmianych ludzi. Tutaj w Tignes było inaczej, wyżej, bardziej kręto. Dojechaliśmy w nocy serpentynami, między mną a stromą przepaścią jedyną granicą były drzwi samochodu. – Mamy małych dziewczynek tak łatwo nie umierają, mruczałam

Lot w Tignes Czytaj więcej »

Taksówką przez Kraków

Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Wsiadłam do taksówki przy ulicy Fałata. – Poproszę na Żabiniec – powiedziałam i zapatrzyłam się na wyjątkowo piękny, słoneczny dzień. Błękit nieba, zieleń Błoń zatrzymały mnie w chwili upojnego zachwytu Krakowem. – Czy posiada Pani nieograniczony czas? – Zapytał mnie uprzejmie kierowca taksówki. Nie patrzył w moją stronę. Na głowie miał czapkę, duże czarne okulary

Taksówką przez Kraków Czytaj więcej »