Magdalena Skomro

Zaklinanie nocy

Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Liczy się staranność i dokładność. Robienie rzeczy po kolei przywraca poczucie równowagi. Niezmącony cukrem smak czarnej herbaty zaprasza do wzięcia oddechu. Zegar tyka, rezonując z cieniami rzucanymi światłem lampy na ściany. Dni szalonego pośpiechu i chaosu wymagają zbalansowania, wygaszenia wieczorną rutyną. Porządek i cisza na zewnątrz pozwala uchwycić wewnętrzny moment zawahania i rozluźnienia za którym

Zaklinanie nocy Czytaj więcej »

O myślącej Magdalenie, świętym Antonim i krzywych chodnikach

Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Była słoneczna niedziela. Wyjątkowo piękny dzień jak na październik, pomyślała Magdalena, spacerując po krzywych uliczkach Starego Miasta. To ciekawe, myślała nadal a każda myśl pojawiała się szybko aby zakryć poprzednią. Oto doskonały sposób aby myśleć dużo ale niekonkretnie. Lub myśleć intensywnie ale bez specjalnego wydźwięku. Można myśleć o ważnych sprawach a później kolejną myślą natychmiast

O myślącej Magdalenie, świętym Antonim i krzywych chodnikach Czytaj więcej »

Evelyn de Morgan, Love Potion (Napój Miłosny)

Bez kategorii Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam obraz Evelyn de Morgan urzekła mnie uroda i skupienie kobiety, która przygotowuje napój miłosny. W oddali za pięknym zamkowym oknem tuli się do siebie para kochanków. Może ten napój jest właśnie dla nich? A może to retrospekcja, ułożona jak na średniowiecznym obrazie: jedna scena obok drugiej? Może napój był dla nich

Evelyn de Morgan, Love Potion (Napój Miłosny) Czytaj więcej »

Cmentarz w Podgórzu

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

– No i co? Znalazła Pani ten grób? – Zapytała mnie starsza Pani troskliwie omiatająca z liści niewielką płytę. Zresztą, w tej części cmentarza Podgórskiego są same niewielkie nagrobki, małe krzyże, dużo grobów zniszczonych, bez tabliczek, porośniętych bluszczem i obsypanych jesiennymi liśćmi. Dziecięca część, osobna i wydzielona, funkcjonująca od czasów przedwojennych, obecnie skurczona do kilku

Cmentarz w Podgórzu Czytaj więcej »

Miód moich dawnych pomyłek

Bez kategorii Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

“I dreamt last night, oh marvelous error, that there were honeybees in my heart, making honey out of my old failures.”(Miałem sen zeszłej nocy, cóż za cudowny błąd, że w moim sercu były pszczoły, które robiły miód z moich dawnych pomyłek) —Antonio Machado Kiedy oglądam się za siebie, widzę tylko kawałek drogi. Tak wolę. Nie

Miód moich dawnych pomyłek Czytaj więcej »

Krakowski Lukier i Cienie

Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

W podgórskim Lukrze zabrakło ciasta. – Rano była pełna lada. – poinformowała miła blondynka. – To poproszę lody. Malagę i kokos. Jerzy wygrzebał jeszcze ze szklanego słoja kilka ciasteczek na wagę i dorzucił do zamówienia. Potem poszliśmy na dalszy spacer, mimo ciepłego zmroku który łagodnie opadał nad miastem. Dookoła było dużo ludzi: i w parku

Krakowski Lukier i Cienie Czytaj więcej »

Stare drogi nie otwierają nowych drzwi

Dzieci i spółka Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

Poszłyśmy w trójkę przez mleczny, wilgotny, wieczorny Kraków: ja, Ewcia i Iga. Ludzie nas mijali rozmawiając w różnych językach świata. Na Szlaku, długim w naszym tempie jak droga do Santiago de Compostella, co chwilę błyszczały światłem malutkie sklepiki z leciwymi sprzedawcami. – Jak to się stało, że oni jeszcze są? – zastanawiałam się. Że jakoś

Stare drogi nie otwierają nowych drzwi Czytaj więcej »

Listopada nie da się ominąć

Bez kategorii Opowieści magiczne Opowieści z życia

Listopada nie da się ominąć. W jego bolesnym mlecznym zagubieniu, które odbiera resztki energii, całą tą obietnicę lepszego życia i sensu, który objawi się na końcu. Tutaj nie ma końca. Każdy kolejny dzień pociąga mnie coraz bardziej w dół, w otchłań, która nie przynosi żadnych odpowiedzi, nie daje żadnych rozwiązań. Determinacja miesza się z irytacją

Listopada nie da się ominąć Czytaj więcej »

Nici Ariadny

Opowieści magiczne Opowieści terapeutyczne Opowieści z życia

– Jak człowiek idzie na pogrzeb, to nie ma się w co ubrać. – powiedział dzisiaj starszy pan na placu Imbramowskim, oglądając koszule w kratkę i szare golfy. Najwyraźniej uznał, że tak jak ma zestaw ubrań wizytowych tak na wypadek śmierci własnej lub cudzej, wypada mu nabyć coś specjalnego. Zamyśliłam się. Na początku odezwał się

Nici Ariadny Czytaj więcej »